Selekcja w klubie
Chcąc wejść do niektórych klubów, nie wystarczy tylko opłacić bilet. Konieczne jest także poddanie się oceny selekcjonerowi. Po co jednak taka selekcja istnieje, jak ją przejść i jak zachować się, gdy selekcjoner nie wyraża zgody na wejście?
Czemu służy selekcja w klubie?
Selekcja w klubie służy kilku celom:
- Przeciwdziałaniu wpuszczaniu do klubu osób niepełnoletnich.
- Kreowaniu wizerunku klubu zgodnie z przyjętą strategią marketingową.
- Zadbaniu o prestiż klubu.
- Poprawienie wrażeń klubowiczom. Przykładowo, gdy organizowana jest impreza tematyczna, np. bal przebierańców, to do klubu nie wejdą osoby ubrane w stylu casual.
- Bezpieczeństwo – selekcjonerzy nie wpuszczają do klubu osób, które podczas wcześniejszych wizyt sprawiały problemy, np. wszczynały awantury.
Przynajmniej z założenia, selekcję można uznać za przejaw troski właściciela lokalu o bezpieczeństwo i jakość świadczonych usług. Trzeba też zauważyć, że wiele klubów prowadzi dość łagodną selekcję. W końcu każdy niewpuszczony klient oznacza mniejsze przychody w kasie klubu.
Gdzie praktykowana jest selekcja?
Selekcjonerzy stoją przed bramkami klubów muzycznych od lat w wielu krajach na świecie. W Polsce jest to dość nowe zjawisko praktykowane praktycznie wyłącznie w największych miastach. Na selekcjonerów można natrafić np. w Warszawie. W takich miastach, jak np. Bydgoszcz, czy Toruń selekcjonerzy klubowi nie występują. Możliwe jednak, że z roku na rok selekcja klubowa będzie się stawała coraz bardziej popularna.
Czy selekcja jest legalna?
Co do zasady selekcja przed klubem jest legalna, choć próżno szukać tu jednoznacznych przepisów prawa. U wielu ludzi temat selekcji wzbudza kontrowersje. O ile można bowiem zrozumieć niewpuszczanie osób niepełnoletnich do klubów sprzedających alkohol, o tyle zdarzają się sytuacje, gdy osąd selekcjonera można uznać za dyskryminację.
Wielu ludzi niewpuszczonych przez selekcjonera do klubu twierdzi, że było to spowodowane takimi czynnikami, jak wiek, płeć, wygląd, czy kolor skóry. To z całą pewnością można uznać za przejaw dyskryminacji. Udowodnienie selekcjonerowi uprzedzeń jest jednak arcytrudne. Nie jest on bowiem zobligowany do podania powodu, dla którego dana osoba nie została wpuszczona.
Co robić, gdy nie przeszło się selekcji?
Brak przejścia selekcji klubowej nie należy do przyjemności. Nigdy nie należy jednak tego odbierać personalnie. Dużo lepiej zachować kulturę i dobre maniery. W końcu osąd selekcjonera jest subiektywny. Negocjowanie, czy kłócenie się z selekcjonerem rzadko kiedy przynosi efekty, a może się skończyć nawet interwencją ochroniarza. W dodatku do danego klubu nie będzie się już miało wstępu także w przyszłości.
Jeśli więc nie przeszło się selekcji, to na ogół należy po prostu udać się do innego klubu, klubów przecież w centrach miast jest pod dostatkiem.